5 rzeczy, których nie należy publikować w sieci

Publikowanie postów w internecie dla wielu osób jest sposobem na pokazanie swojego życia ludziom z zewnątrz albo nawet na zarabianie. Są jednak rzeczy, które nigdy nie powinny znaleźć się w sieci albo umieszczając je, trzeba zachować szczególną ostrożność. Jeśli się o nich zapomni, można narazić się na spore niebezpieczeństwo, a czasami nawet na konsekwencje prawne, o czym przekonało się już niemało internautów.

1. Zdjęcia osób, które nie wyraziły zgody na publikacje

Nie ważne, czy zrobiłaś zdjęcie swojej koleżance, współlokatora albo dziecku, nie możesz umieścić tego zdjęcia na swoim profilu społecznościowym, dopóki osoba zainteresowana nie wyrazi zgody. Nie ma znaczenia, czy przebywa ona pod twoją opieką albo jakie więzi was łączą. Upublicznienie wizerunku osoby, które nią jest publiczna i które nie chce się taka stawać, jest wykroczeniem, za które można zapłacić niemałą grzywnę. Może stać się przestępstwem, jeśli dana osoba została sfotografowana nago albo w bardzo skąpym stroju, bo wtedy podchodzi się już pod publikowanie materiałów pornograficznych.

2. Zdjęcia z wakacji, kiedy dalej na nich jesteś

O ile w samych zdjęciach z wakacji nie ma niczego złego, to publikowanie ich dokładnie w tym samym czasie, w którym się na nich znajduje, nie jest zbyt mądre. Jeśli osoby, które obserwują Cię na mediach społecznościowych wiedzą, gdzie mieszkasz, narażasz się na stanie się ofiarą kradzieży. Może Ci się wydawać, że włamania do mieszkań już się nie zdarzaj, ale jest zupełnie odwrotnie. Przestępcy z tego regionu doskonale wiedzą, że obserwując media społecznościowe, najłatwiej określą, które mieszkanie albo lokal będzie dla nich łatwym celem. Dlatego swoje zdjęcia z wakacji lepiej publikować już po powrocie.

3. Posty udowadniające byłym, jak dobrze idzie Ci samotne życie

Publikowanie zdjęć z imprez to w ogóle nie jest dobry pomysł, bo może je zobaczyć twój potencjalny klient albo pracodawca, ale wrzucanie ich, żeby udowodnić swojemu byłemu partnerowi, że twoje życie jest teraz dużo lepsze, jest już zupełnie nie na miejscu. Po pierwsze on prawie na pewno nie sprawdza już twojego profilu, nawet jeśli dalej Cię obserwuje, a po drugie w ten sposób podporządkowujesz pod to swoje życie i sposób spędzania wolnego czasu. Zamiast tego postaraj się o nim zapomnieć w pasujący Ci sposób. Dopóki nie pogodzisz się z jego odejściem, nie publikuj niczego związanego z nim.

4. Posty opisujące twoje życie prywatne

Wielu internetowych twórców życie z dzielenia się swoim życiem prywatnym, ale na co dzień lepiej tego unikać. Jeśli osoby, które są dla Ciebie obce, zaczną dowiadywać się coraz więcej o twoim miejscu pracy, rodzinie albo akademiku, w którym mieszkasz, narazisz się na spore niebezpieczeństwo. Nawet jeśli to nie ściągnie na Ciebie uwagi stalkera albo innej potencjalnie zagrażającej twojemu życiu osoby, to zawsze będzie grupa osób, która może zacząć Cię nachodzić albo wysyłać Ci niepokojące rzeczy na twój adres. Lepiej publikuj tylko to, czym w bezpieczny sposób możesz się podzielić.

5. Posty agresywne i polegające na narzekaniu

Nigdy nie publikuj w internecie hejtu, obrażających komentarzy albo narzekania na swoje miejsce pracy. Nie chodzi o to, żeby chronić cudze uczucia, ale twoją własną skórę i kieszeń. Każda osoba będzie mogła w przyszłości dotrzeć do tych wiadomości, nawet jeśli będzie Ci się wydawało, że głęboko je zakopałaś. Jeśli twój przyszły pracodawca zauważy, że nie masz problemu z obrażaniem innych osób płacących Ci za pracę albo wyzywaniem innych tylko dlatego, że mają inne zdanie niż Ty, to zapewne nie przyjmie Cię do pracy. Tylko czysty profil społecznościowy zagwarantuje Ci pewność, że nie robisz niczego złego.